wtorek, 14 sierpnia 2012

Konsulaty- sraty!

Mikolajowi konczy sie waznosc paszportu...

Jestem zirytowana dzialaniem polskich konsulatow na obczyznie!
W sumie dzialanie to zbyt duze slowo! One isnieja dla pozoru, bo bynajmniej nie dla emigrantow!

Od poniedzialku probowalam sie dodzwonic do tej instytucji. Dzwonilam i dzwonilam, wreszcie we wtorek popoludniu laskawie odebrala pewna Pani. Glos mily- mysle- bedzie dobrze. Zwykle odbieraja typowe jedze.
Pytam o ponowne wyrobienie paszportu dla maloletniego poniezej 5-roku zycia. A Pani na to:
- Czy dziecko jest zarejestrowane w polskim Urzedzie Stanu Cywilnego?
- Nie jest, a powinno skoro mieszkamy w Wielkiej Brytani?
- Tak, powinno bo jest obywatelem Polski.
- Po co jest potrzebna owa rejestracja?
- Potrzebny jest odpis aktu urodzenia z polskiego USC.
- Aha. Co w przypadku, kiedy oboje rodzice nie sa zameldowani w Polsce?
- Zarejestrowac byle gdzie.
- To znaczy gdzie?
- Tam, gdzie rodzice mieszkali przed wyjazdem z kraju.
- Co w przypadku, gdy pochodza z dwoch roznych koncow Polski?
- Wybrac sobie jedno.
- Ok, jak juz bede miala odpis z USC, jak wyglada procedura wyrobienia paszportu?
- Rejestruje sie Pani on line na stronie konsulatu i wybiera sobie Pani dowolny termin spotkania z pracownikiem konsulatu.
- Kiedy jest najblizszy termin?
- W polowie pazdziernika
- W polowie pazdziernika??? Jest mozliwosc przyspieszenia terminu spotkania? Jak dlugo czeka sie na wyrobienie paszportu?
- Tak, polowa pazniernika. Niestety nie ma innej opcji, trzeba czekac. Wyrobienie paszportu trwa 6 tygodni.
- Na stronie macie panstwo podane, ze istnieje tez opcja 3 tygodni. Od czego to zalezy?
- Jest opcja wyrobienia paszportu rocznego na ktory czeka sie 3 tygodnie, ale automatycznie 5-letni jest wyrabiany wiec po 6 tygodniach ten tez jest do odbioru.
- eee? A co jesli jestem usatysfakcjonowana posiadaniem rocznego paszportu, czy nadal musze czekac na 5-letni?
- Tak
- To absurd!
itd itp….

Podczas rozmowy z pracownikiem konsulatu trace wszelkie pozytywne wibracje jakie towarzysza mi danego dnia….
Wychodzi na to, ze nawet gdybym miala dzisiaj odpis z USC, Mlody dostalby paszport w polowie grudnia!!! Helloooo??? Mamy sierpien!
ABSURD!!! PORAZKA POLSKICH PLACOWEK KONSULARNYCH!

Dla porownania, brytyjski paszport otrzymuje sie po 2 dniach od wizyty w urzedzie.
I z tej wlasnie opcji skorzystamy. Niedlugo napisze co i jak trzeba miec aby ubiegac sie o takowy paszport i czy napewno mozna (sprawdze tylko czy informacje, ktore znalazlam sa prawdziwe).

29 komentarzy:

  1. nawet jak dostaniesz 5-letni to i tak musisz go zmienic po roku lub dwoch bo dziecko nie bedzie wygladalo tak samo na zdjeciu;/ masakra jednym słowem. my jak wyrabialismy pierwszy to dzwonilismy o wizyte gdy Mai była w brzuszku:) mozemy sie starac po roku czasu od narodzin o brytyjski??? bo ja slyszalam rozne wersje:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bee, bede dzwonic i sie dowiadywac wszystkiego. Jak zbiore cale potrzebne info, podziele sie na blogu :)

      Za pierwszym razem udalo nam sie wyrobic maloletniemu paszport troche szybciej, ale niestety nie obylo sie od nieprzyjemnych incydentow...

      Usuń
  2. wiesz co jak czytalam to zaczelam sie smiac.... normalnie jakbym dobry kawal slyszala. urzedasy... :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szkoda, ze to niestety nie jest kawal, a brutalna prawda... To jak trzaskanie glowa w mur :/

      Usuń
  3. Przeszlam te wszystkie formalnosci, wiem co czujesz:/ I te kolejki w Londynie w zeszlym roku brrrr...Najgorsze, ze teraz skonczyla sie waznosc tego na rok, wiec tez bedziemy musieli wyrabiac nowy. Daj znac jak poszlo z angielskim. Sama jestem ciekawa:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My tez juz przechodzilismy raz te cala procedure wyrabiania paszportu, z tym ze przy pierwszym dokumencie nie wymagany jest odpis z USC (wystarczyl tylko angielski certyfikat urodzenia). No i jeszcze roznica byla taka, ze wtedy nie wyrabiano dzieciom ponizej 5 roku zycia paszportow 5- letnich (od tego tygodnia zmienilo sie prawo). My mamy konsulat w Manchesterze, ale jak widac prezentuje on ten sam niski poziom...
      Dam znac, prawdopododnie do konca tygodnia powinnam wszystko wiedziec na ten temat.

      Usuń
  4. Ja tez probowalam zrobic Pyzie polski paszport , ale jak pani w polskim urzedzie zaczela wymyslac jakie to dokumenty sa mi potrzebne ... Dalam spokuj , i Pyza lata na brytyjskim juz 5 lat , a teraz zrobimy jej irlandzki ;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dziwie sie, bo taki pracownik konsulatu naprawde potrafi podniesc poziom adrenaliny we krwi!
      A nastepnym razem przyjdzie i kolej na polki paszport dla Pyzy :)

      Usuń
  5. Straszne, że to wszystko tyle trwa

    OdpowiedzUsuń
  6. na pocieszenie powiem Ci, że ja chciałam małą zameldować w miejscu zamieszkania i się nie da! bo dziecko ma być zameldowane przy matce lub ojcu. Czyli co mam wozić dziecko na drugi koniec miasta do przedszkola??? Przecież rozliczam się w miejscu zamieszkania a nie zameldowania więc tez dupa (przepraszam za słowo) urzędowa

    A i tak najpiękniejsze jest jak każą podać do paszportu wzrost i kolor oczu niemowlaka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biurokracja odbiera jakakolwiek chec do obcowania z polskimi urzedami... Kloda za kloda.
      Urzedowa tragedia...

      Usuń
  7. Miałam kiedyś nieprzyjemność być w konsulacie w Londynie, to była jakaś masakra. Kolejka na kilometr, a do środka wpuszczano po trzy osoby, reszta czekała na ulicy. Na pięć okienek otwarte były chyba dwa. Współczuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobnie jest w Manchesterze. Godzinami czeka sie na swoja kolej, a jak juz ona przyjdzie masz szanse zobaczyc twarz pani w okienku, ktora najchetniej ucieklaby stamtad, a ze nie moze swoja frustracje wylewa na "klientow! konsulatu... Porazka.

      Usuń
  8. Napisz koniecznieo tym brytyjskim bo sama jestem ciekawa. NO a rozmowa prawie wypisz wymaluj jak moja. Ja z kolei przed dwoma tygodniami dzwonilam trzy dni z rzedu pare razy na dzien (nie przesadzam!!) i w jakis magiczny sposob konsulat zawsze mial zajety telefon... w koncu jak dodzwonilam sie i mowie babce ze maja jakis blad na stronie bo nie moge wybrac dat spotkan dla mojego dziecka w sprawie paszportu to pani oswiadczyla ze ponoc zamiescili obok informacje ze nie ma zadnych terminow i dopiero otworza niebawem nowe daty. Ja jej na to ze mam strone otwarta przed oczami i nic takiego tutaj nie ma, ale ona swoje... i tak w kołko!! tez dla zosi bedziemy tearz wyrabiac. i juz jestesmy w trakcie rejestracji w USC w polsce, w przyszlosci przyda sie na paszport 5letni. Buziaki i cierpliwosci zycze!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, ze nie przesadzasz, bo sama uparcie wybieralam numer do konsulatu dziesiatki razy dziennie.
      Manchesterowski numer tez zwykle byl zajety...
      Te Panie to w ogole sa mistrzowskie... Zastanawiam sie czy przypadkiem kogos z PSL'u w rodzinie nie maja, bo standard jaki prezentuja niestety pozostawia bardzo duzo do zyczenia...
      Dam znac napewno!

      A tak na marginesie... jakbyscie wybierali sie do PL, warto wyrobic dziecku dowod osobisty (tez potrzebny jest odpis aktu urodzenia z USC) i nie uzerac sie z konsulatem.
      Buziaki!

      Usuń
    2. tak tak wlasnie taki mam plan no i tez stad ta rejestracja w USC. natomiast 'dupa' tylko z dowodem taka ze trzeba go potem osobiscie (ktorys z nas) odebrac grrr czyli kolejny wyjazd do kraju.

      Usuń
  9. Masakra...
    Powodzenia życzę !!!

    OdpowiedzUsuń
  10. No to ładnie Was załatwili. Przecież dla takiego małego bąbla i tak nie mogą wydać paszportu na 5 lat bo zdjęcie będzie nieważne i dlatego wyrabiane są krótkoterminowe paszporty... W każdym bądź razie tak w Dublinie szwagierka załatwiała paszport dla 10miesięcznego smyka... :| Komedia po prostu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aga, beda mogli wydac 5-letni paszport maloletniemu ponizej 13 roku zycia. W lipcu weszla nowelizacja ustawy o dokumentach paszportowych, przepisy weszly w zycie w miniony poniedzialek (http://dziennikustaw.gov.pl/du/2012/798/1).

      Usuń
  11. Niestety u nas w kraju wszystko tak się załatwia. Do tego idziesz do urzędu,masz wszystkie papiery a tu brak numerów/miejsc i dziś cię nie przyjma:/ masakra

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha, bo przeciez nic nie moze przychodzic zbyt latwo... trzeba sie do czegos doczepic :/

      Usuń
  12. Też jestem zainteresowana tematem. Jestem w trakcie procedury, aktualnie akt urodzenia jest u tłumacza, na razie załatwiane jest to przez moją mamę, ale we wrześniu jadę do Polski załatwić wszystko co muszę osobiście... I tu się pojawia problem, bo myślałam, że spędzę w Polsce miesiąc - od złożenia wniosku na dowód do odebrania - bo wszystko inne podobno miała móc załatwić moja mama z odręcznym upoważnieniem, ale jednak się nie da, bo akt urodzenia jest niekompletny, bo polskie urzędy wymagają nazwiska rodowego ojca, więc trzeba to poprawić i na czekać aż się poprawka uwierzytelni, bo zameldować musimy synka oboje z mężem, bo jak jego nie będzie to musi być przez konsulat załatwione potwierdzenia prawdziwości podpisu (prócz pełnomocnictwa, również załatwionego przez konsulat), bo i do dowodu, i do paszportu musimy mieć nadany pesel, na który czeka się kolejny miesiąc. I z mojego tygodnia wakacji i miesiąca załatwiania powoli robi się cztery miesiące, a biorąc pod uwagę, że jestem w ciąży to po tych czterech miesiącach już mnie nikt do samolotu może nie wpuścić i przyjdzie mi rodzić w Polsce, czego stanowczo chciałabym uniknąć... Więc dołączam się do próśb - jak będziesz coś wiedzieć to koniecznie napisz, może mi też uda się załatwić paszport brytyjski.

    OdpowiedzUsuń

DZIEKUJE ZA KOMENTARZ!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...