Mikolajowi konczy sie waznosc paszportu...
Jestem zirytowana dzialaniem polskich konsulatow na obczyznie!
W sumie dzialanie to zbyt duze slowo! One isnieja dla pozoru, bo bynajmniej nie dla emigrantow!
Od poniedzialku probowalam sie dodzwonic do tej instytucji. Dzwonilam i dzwonilam, wreszcie we wtorek popoludniu laskawie odebrala pewna Pani. Glos mily- mysle- bedzie dobrze. Zwykle odbieraja typowe jedze.
Pytam o ponowne wyrobienie paszportu dla maloletniego poniezej 5-roku zycia. A Pani na to:
- Czy dziecko jest zarejestrowane w polskim Urzedzie Stanu Cywilnego?
- Nie jest, a powinno skoro mieszkamy w Wielkiej Brytani?
- Tak, powinno bo jest obywatelem Polski.
- Po co jest potrzebna owa rejestracja?
- Potrzebny jest odpis aktu urodzenia z polskiego USC.
- Aha. Co w przypadku, kiedy oboje rodzice nie sa zameldowani w Polsce?
- Zarejestrowac byle gdzie.
- To znaczy gdzie?
- Tam, gdzie rodzice mieszkali przed wyjazdem z kraju.
- Co w przypadku, gdy pochodza z dwoch roznych koncow Polski?
- Wybrac sobie jedno.
- Ok, jak juz bede miala odpis z USC, jak wyglada procedura wyrobienia paszportu?
- Rejestruje sie Pani on line na stronie konsulatu i wybiera sobie Pani dowolny termin spotkania z pracownikiem konsulatu.
- Kiedy jest najblizszy termin?
- W polowie pazdziernika
- W polowie pazdziernika??? Jest mozliwosc przyspieszenia terminu spotkania? Jak dlugo czeka sie na wyrobienie paszportu?
- Tak, polowa pazniernika. Niestety nie ma innej opcji, trzeba czekac. Wyrobienie paszportu trwa 6 tygodni.
- Na stronie macie panstwo podane, ze istnieje tez opcja 3 tygodni. Od czego to zalezy?
- Jest opcja wyrobienia paszportu rocznego na ktory czeka sie 3 tygodnie, ale automatycznie 5-letni jest wyrabiany wiec po 6 tygodniach ten tez jest do odbioru.
- eee? A co jesli jestem usatysfakcjonowana posiadaniem rocznego paszportu, czy nadal musze czekac na 5-letni?
- Tak
- To absurd!
itd itp….
Podczas rozmowy z pracownikiem konsulatu trace wszelkie pozytywne wibracje jakie towarzysza mi danego dnia….
Wychodzi na to, ze nawet gdybym miala dzisiaj odpis z USC, Mlody dostalby paszport w polowie grudnia!!! Helloooo??? Mamy sierpien!
ABSURD!!! PORAZKA POLSKICH PLACOWEK KONSULARNYCH!
Dla porownania, brytyjski paszport otrzymuje sie po 2 dniach od wizyty w urzedzie.
I z tej wlasnie opcji skorzystamy. Niedlugo napisze co i jak trzeba miec aby ubiegac sie o takowy paszport i czy napewno mozna (sprawdze tylko czy informacje, ktore znalazlam sa prawdziwe).
nawet jak dostaniesz 5-letni to i tak musisz go zmienic po roku lub dwoch bo dziecko nie bedzie wygladalo tak samo na zdjeciu;/ masakra jednym słowem. my jak wyrabialismy pierwszy to dzwonilismy o wizyte gdy Mai była w brzuszku:) mozemy sie starac po roku czasu od narodzin o brytyjski??? bo ja slyszalam rozne wersje:/
OdpowiedzUsuńBee, bede dzwonic i sie dowiadywac wszystkiego. Jak zbiore cale potrzebne info, podziele sie na blogu :)
UsuńZa pierwszym razem udalo nam sie wyrobic maloletniemu paszport troche szybciej, ale niestety nie obylo sie od nieprzyjemnych incydentow...
czekam wiec:))
Usuńporażka :(
OdpowiedzUsuńniestety :/
Usuńwiesz co jak czytalam to zaczelam sie smiac.... normalnie jakbym dobry kawal slyszala. urzedasy... :/
OdpowiedzUsuńszkoda, ze to niestety nie jest kawal, a brutalna prawda... To jak trzaskanie glowa w mur :/
UsuńPrzeszlam te wszystkie formalnosci, wiem co czujesz:/ I te kolejki w Londynie w zeszlym roku brrrr...Najgorsze, ze teraz skonczyla sie waznosc tego na rok, wiec tez bedziemy musieli wyrabiac nowy. Daj znac jak poszlo z angielskim. Sama jestem ciekawa:)
OdpowiedzUsuńMy tez juz przechodzilismy raz te cala procedure wyrabiania paszportu, z tym ze przy pierwszym dokumencie nie wymagany jest odpis z USC (wystarczyl tylko angielski certyfikat urodzenia). No i jeszcze roznica byla taka, ze wtedy nie wyrabiano dzieciom ponizej 5 roku zycia paszportow 5- letnich (od tego tygodnia zmienilo sie prawo). My mamy konsulat w Manchesterze, ale jak widac prezentuje on ten sam niski poziom...
UsuńDam znac, prawdopododnie do konca tygodnia powinnam wszystko wiedziec na ten temat.
Cała Polska :/
OdpowiedzUsuńJa tez probowalam zrobic Pyzie polski paszport , ale jak pani w polskim urzedzie zaczela wymyslac jakie to dokumenty sa mi potrzebne ... Dalam spokuj , i Pyza lata na brytyjskim juz 5 lat , a teraz zrobimy jej irlandzki ;)))
OdpowiedzUsuńNie dziwie sie, bo taki pracownik konsulatu naprawde potrafi podniesc poziom adrenaliny we krwi!
UsuńA nastepnym razem przyjdzie i kolej na polki paszport dla Pyzy :)
Straszne, że to wszystko tyle trwa
OdpowiedzUsuńIstna komedia :/
Usuństraszne!
OdpowiedzUsuńna pocieszenie powiem Ci, że ja chciałam małą zameldować w miejscu zamieszkania i się nie da! bo dziecko ma być zameldowane przy matce lub ojcu. Czyli co mam wozić dziecko na drugi koniec miasta do przedszkola??? Przecież rozliczam się w miejscu zamieszkania a nie zameldowania więc tez dupa (przepraszam za słowo) urzędowa
OdpowiedzUsuńA i tak najpiękniejsze jest jak każą podać do paszportu wzrost i kolor oczu niemowlaka
Biurokracja odbiera jakakolwiek chec do obcowania z polskimi urzedami... Kloda za kloda.
UsuńUrzedowa tragedia...
Miałam kiedyś nieprzyjemność być w konsulacie w Londynie, to była jakaś masakra. Kolejka na kilometr, a do środka wpuszczano po trzy osoby, reszta czekała na ulicy. Na pięć okienek otwarte były chyba dwa. Współczuje :)
OdpowiedzUsuńPodobnie jest w Manchesterze. Godzinami czeka sie na swoja kolej, a jak juz ona przyjdzie masz szanse zobaczyc twarz pani w okienku, ktora najchetniej ucieklaby stamtad, a ze nie moze swoja frustracje wylewa na "klientow! konsulatu... Porazka.
UsuńNapisz koniecznieo tym brytyjskim bo sama jestem ciekawa. NO a rozmowa prawie wypisz wymaluj jak moja. Ja z kolei przed dwoma tygodniami dzwonilam trzy dni z rzedu pare razy na dzien (nie przesadzam!!) i w jakis magiczny sposob konsulat zawsze mial zajety telefon... w koncu jak dodzwonilam sie i mowie babce ze maja jakis blad na stronie bo nie moge wybrac dat spotkan dla mojego dziecka w sprawie paszportu to pani oswiadczyla ze ponoc zamiescili obok informacje ze nie ma zadnych terminow i dopiero otworza niebawem nowe daty. Ja jej na to ze mam strone otwarta przed oczami i nic takiego tutaj nie ma, ale ona swoje... i tak w kołko!! tez dla zosi bedziemy tearz wyrabiac. i juz jestesmy w trakcie rejestracji w USC w polsce, w przyszlosci przyda sie na paszport 5letni. Buziaki i cierpliwosci zycze!!
OdpowiedzUsuńWiem, ze nie przesadzasz, bo sama uparcie wybieralam numer do konsulatu dziesiatki razy dziennie.
UsuńManchesterowski numer tez zwykle byl zajety...
Te Panie to w ogole sa mistrzowskie... Zastanawiam sie czy przypadkiem kogos z PSL'u w rodzinie nie maja, bo standard jaki prezentuja niestety pozostawia bardzo duzo do zyczenia...
Dam znac napewno!
A tak na marginesie... jakbyscie wybierali sie do PL, warto wyrobic dziecku dowod osobisty (tez potrzebny jest odpis aktu urodzenia z USC) i nie uzerac sie z konsulatem.
Buziaki!
tak tak wlasnie taki mam plan no i tez stad ta rejestracja w USC. natomiast 'dupa' tylko z dowodem taka ze trzeba go potem osobiscie (ktorys z nas) odebrac grrr czyli kolejny wyjazd do kraju.
UsuńMasakra...
OdpowiedzUsuńPowodzenia życzę !!!
Dokladnie... masakra, rece opadaja.
UsuńDzieki.
No to ładnie Was załatwili. Przecież dla takiego małego bąbla i tak nie mogą wydać paszportu na 5 lat bo zdjęcie będzie nieważne i dlatego wyrabiane są krótkoterminowe paszporty... W każdym bądź razie tak w Dublinie szwagierka załatwiała paszport dla 10miesięcznego smyka... :| Komedia po prostu...
OdpowiedzUsuńAga, beda mogli wydac 5-letni paszport maloletniemu ponizej 13 roku zycia. W lipcu weszla nowelizacja ustawy o dokumentach paszportowych, przepisy weszly w zycie w miniony poniedzialek (http://dziennikustaw.gov.pl/du/2012/798/1).
UsuńNiestety u nas w kraju wszystko tak się załatwia. Do tego idziesz do urzędu,masz wszystkie papiery a tu brak numerów/miejsc i dziś cię nie przyjma:/ masakra
OdpowiedzUsuńHa, bo przeciez nic nie moze przychodzic zbyt latwo... trzeba sie do czegos doczepic :/
UsuńTeż jestem zainteresowana tematem. Jestem w trakcie procedury, aktualnie akt urodzenia jest u tłumacza, na razie załatwiane jest to przez moją mamę, ale we wrześniu jadę do Polski załatwić wszystko co muszę osobiście... I tu się pojawia problem, bo myślałam, że spędzę w Polsce miesiąc - od złożenia wniosku na dowód do odebrania - bo wszystko inne podobno miała móc załatwić moja mama z odręcznym upoważnieniem, ale jednak się nie da, bo akt urodzenia jest niekompletny, bo polskie urzędy wymagają nazwiska rodowego ojca, więc trzeba to poprawić i na czekać aż się poprawka uwierzytelni, bo zameldować musimy synka oboje z mężem, bo jak jego nie będzie to musi być przez konsulat załatwione potwierdzenia prawdziwości podpisu (prócz pełnomocnictwa, również załatwionego przez konsulat), bo i do dowodu, i do paszportu musimy mieć nadany pesel, na który czeka się kolejny miesiąc. I z mojego tygodnia wakacji i miesiąca załatwiania powoli robi się cztery miesiące, a biorąc pod uwagę, że jestem w ciąży to po tych czterech miesiącach już mnie nikt do samolotu może nie wpuścić i przyjdzie mi rodzić w Polsce, czego stanowczo chciałabym uniknąć... Więc dołączam się do próśb - jak będziesz coś wiedzieć to koniecznie napisz, może mi też uda się załatwić paszport brytyjski.
OdpowiedzUsuń