sobota, 22 grudnia 2012

Czas stop!

Czasami mam wrazenie, ze powinnam sie zatrzymac, przystopowac na troche, zapomniec o obowiazkach lub czynnosciach, ktore nie pozwalaja mi zwolnic.
W ciagu ostatnich dni, ktore byly dla mnie dosc pracowite, czuje ze zaniedbywalam Synka... staralam sie zrobic jak najwiecej, bo tutaj przygotowania w kuchni, tutaj sprzatanie, tutaj to czy tamto.
Czasami po prostu ciezko mi bylo wygospodarowac te marne 15 minut na zabawe, gdy milion innych spraw mialam na glowie.
On biedny tylko cierpliwie chodzil za mna...
Ciagal od czasu do czasu za nogawke by usiasc na chwilke, pobawic sie klockami, poczytac ksiazeczke.
Siadalam, ale gdy tylko widzialam, ze zaczyna bawic sie sam, znowu dawalam kroka w tyl by cos zrobic...
A jak Syn za szybko zorientowal sie, ze mnie nie ma, Mali Einsteini przychodzili z pomoca i mialam 20 minut na domowe "must do".
Zapomnialam tez w tych przedswiatecznych dniach o pewnej najprawdziwszej prawdzie, o tym, ze najlepszym darmowym relaksujacym balsamem dostepnym aktualnie na rynku jest po prostu spedzenie czasu z dzieckiem... a tak wlasciwie oddanie dziecku swojego czasu. Calkowicie, bez patrzenia na zegarek. 

Ciesze sie, ze Swieta tuz tuz, bo te przygotowania powoli zaczynaja mnie meczyc.
Chyba jak zwykle zbyt ambitnie podchodze do tego wszystkiego. Chcialabym aby ten czas byl wyjatkowy, ale do cholery chyba nikomu sie krzywda nie stanie jak nie bedzie 12 potraw na stole!
Po tych moich rozmysleniach popoludniowych jaka to wyrodna matka ze mnie, nagle wszystko zobaczylam w rozowych barwach! Swiat oszalal! I nie, nie chodzi mi tutaj o zycie...
Otwarlam po prostu pralke by wyciagnac wyprane ciuchy. Okazalo sie, ze w tym calym pospiechu do jasnego prania wpakowalam jedna z moich czerowonych kolanowek, ktora przepieknie puscila barwnik na wszytsko, co wczesniej mozna bylo nazwac sniezno-bialym.
Takze od dzis, moje chlopaki w rozu beda sie bujaly! A co!

Wobec powyzszego, postanowilam ze od jutra mruze oko na to wszystko!
Z rana zrobie barszcz, ktory czasu zbyt duzo mi nie skranie i dopiero poznym wieczorem (chyba, ze mi sie zachce podczas popoludniowej Synowej drzemki) jedna z planowanych ryb i oliwkowa rolade z kurczaka (to juz na 1-wszy Dzien Swiat). I to byloby na tyle.
A pozniej, z dala od zgielku zycia codziennego, wezme sobie kapiel z piana, ot co!

A o reszcie pomysle w poniedzialek. 

20 komentarzy:

  1. Mój synek wykorzystuje to, że jestem zajęta na robienie tego czego zazwyczaj mu nie wolno :| Ja kiedyś załatwiłam tak w praniu męża koszulę, która była mu pilnie potrzebna ;) Mam nadzieje, że faktycznie uda Ci się jutro zwolnić :) Ja jutro tylko paszteciki muszę zrobić i spakować nas :) Miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Udalo sie troche zwolnic i do tego przygotowac na Wigilijny stol az 9 dan, takze nie jest tak zle ze mna jak mi sie wydalalo ;)
      A w praniu na szczescie zadnych wizytowych ciuchow nie bylo :)

      Usuń
  2. ja do pracy chodzilam wiec, co zrobimy dzis i jutro to bedzie, Maja nie da mi za wiele wolności ;)zaraz jest lapanie za reke -Choc mamoooo....ooocccc....mamo.. nie moge sie oprzec:D
    zreszta nie mam sily na wykwintne dania:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No u nas to samo... jak ja wchodzilam do kuchni to juz slychac bylo tupot malych nozek za mna :) Na szczescie juz po przygotowaniach, teraz nalezy nam sie odpoczynek! Wesolych!

      Usuń
  3. Aj, mogę sobie wyobrazić to zabieganie, nas to omija, bo nie musimy sami przygotowywać Świąt, ale będziecie mieli kilka świątecznych dni tylko dla siebie, to nadrobicie! Wesołych!!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I juz po wszystkim :)
      Wigilia byla smaczna i skladala sie z 9 dan (nie liczac chleba).
      Teraz nic nam nie pozostaje jak tylko lezec z brzuchem do gory i odpoczywac :)

      Usuń
  4. Wesołych Świąt życzę Tobie i Twoim chłopakom:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wesołych Świąt. My w tym roku skromnie ja robie jedno danie, mąż drugie , siostra z mężem dwa. Wprawdzie nie bedzie tak jak u rodziców, ale nie o to chodzi. W Święta z moim mężem zwalniamy. A wyjątkowe będą bo piewsze naszego synka. Też tak czasami jest że niemam dla niego czasu :-(
    Wszystkiego dobrego

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie niezapomniane Swiata Wam sie szykuja :)
      Pamieta sie te pierwsze... niech beda dla Was wyjatkowe!
      Wesolych Swiat!

      Usuń
  6. Wesołych i pogodnych Świąt :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj to fakt, ja tez zawsze za ambitnie do wszystkiego podchodzę i potem jest problem gdy czasu brakuje a przy dziecku to czlowiek tak naprawde musi zluzować, inaczej nie da rady chyba ze do pomocy cała rodzina.
    Cudownych swiat dla Was kochani!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wlasnie, jestesm ZA! Luz konieczny przy dziecku!
      W przeciwnym razie mozna zwariowiac :)
      Wesolych Swiat!

      Usuń
  8. Wesołych Świąt Kochani! Pozdrawiamy:)

    OdpowiedzUsuń
  9. I bardzo dobrze!
    Najwazniejsze, ze bedziecie razem!
    Zycze Wam radosnych, rodzinnych świąt!
    Uściski dla Mikołaja!!!
    Buzka dla Ciebie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz racje, to ze jestesmy razem to najweikszy skarb!
      Buziole dla Was!

      Usuń
  10. Wesołych Świąt Mikołaju i rodzinko!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziekuje Wam, moje drogie Mamuski-Czytelniczki za swiateczne zyczenia!

    OdpowiedzUsuń

DZIEKUJE ZA KOMENTARZ!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...