sobota, 7 czerwca 2014

Testujemy zmysly- wech

Kiedy ponad rok temu trafilam na pinterescie na pomysl zabawy zapachami, wiedzialam, ze kiedys i u nas ona zagosci. Musialam jednak na to troche poczekac. 
Teraz, gdy Miko ma na karku swoje 36 miesiecy, przyszla na nia odpowiednia pora.
Zaczelam wiec wertowac internet w poszukiwaniu informacji jak przygotowac buteleczki i co sie okazalo?
To zabawa w nurcie Montessori!


Przygotowalam osiem takich samych buteleczek, ktore polaczylam w pary- z czarna i pasiasta nakretka.
Do kazdej pary buteleczek wlozylismy waciki, ktore otrzymaly ten sam zapach: po kilka kropel olejku migdalowego, torebki z mietowa herbata, starty cynamon i zmiazdzone gozdziki.
Aby Miko nie zaczal rozpoznawac zapachow po zawartosci buteleczek, calosc przykrylismy jeszcze jednym wacikiem. Odstawilismy na troche, by zapachy mialy czas na rozgoszczenie sie we wnetrzu buteleczek.


Kiedy nasze buteleczki byly juz gotowe, podalam Mikolajowi jedna z nich do powachania. Jego zadaniem bylo odnalezienie dla niej pary wsrod pozostalych czterech buteleczek z inna nakretka.
Ku mojemu zdziwieniu, kazda z czterech par udalo mu sie odnalezc bez zadnego problemu!
Na tym jednak nie zaprzestalismy. Mikolajowi tak spodobala sie zabawa, ze pozniej chcial jeszcze raz, i jeszcze!
Im tych razow bylo wiecej, tym wiecej robil pomylek- Jego nosek juz nie dawal rady...


Swietna zabawa!

2 komentarze:

  1. buteleczki są super! pięknie wyszły!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak! Do tego wachania zdecydowanie bedziemy powracac.
      Mikolajowi bardzo sie podobala ta zabawa :)

      Usuń

DZIEKUJE ZA KOMENTARZ!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...